|
Trudności wynikają z tego, że prawo nie może być zbyt szczegółowe, bo nie nadążając
za zmianami będzie po prostu utrudniało życie, rozwój itd. Z drugiej strony nie może też być zbyt ogólne,
bowiem będzie stwarzać zbyt wiele możliwości dającym wykładnie tego prawa (np. sędziom), a to też niedobrze.
Trzeba więc oddzielić rzeczy istotne od nieistotnych, takie, które da się zmierzyć,
zważyć od niemierzalnych.
(...)
Pięknie Pozdrawiam,
LJ
Panie Łukaszu,
Dziękuję za bardzo trafne obserwacje na temat prawa, przepisów, definicji i innych kwestii. Żadne definicje nie sa doskonałe, stąd potrzeba ich ulepszania, a te, które są są dobre lub bardzo dobre, jednak wymagają zabezpieczeń przed nadinterpretacją. Wiele z tych kwestii, o których Pan napisałł, ma miejsce podczas zawodów muchowych.
Zasadnicza sprawą (jednym z głównych celów) dla przepisów sportowych jest stworzenie tzw. "level playing ground" czy też "equal opportunities", czyli jednakowych warunków dla wszystkich, bez popadania w skrajność.
Zasadniczą również kwestią jest postawa wobec innych, a nie wobec "przepisów" czy też nadzorujących ich stosowanie osób. "Spryt" w naginaniu przepisów jest formą oszukiwania innych zawodników i tak jest to traktowane, stąd potrzeba udoskonalenia zasad międzynarodowych. Pierwsze próby będą dotyczyły modyfikacji przepisów na mistrzostwa w przyszłym roku.
Poprosze o ewentualne pomysły na rozwiązanie tych niełatwych zagadnień pod komentarzem, który zamieściłem dzisiaj, w celu uporządkowania dyskusji.
Pozdrawiam serdecznie
Jerzy Kowalski
|