|
Witam,
Dzienkuje serdecznie za pomoc!!!
Wiem, ze bede musial przeczytac wszystko jeszcze kilkakrotnie, bo widze sporo waznych szczegolow!
Po przeczytaniu porad nasuwa mi sie wniosek, ze rzucilem sie na sam poczatek na gleboka wode i to z niezlym nurtem.. Jednak powoli z tego wychodze - mam na mysli fakt, ze linka coraz latwiej wychodzi mi z przelotek i potrafie juz utrzymac sporo ciezkiej DT w powietrzu.
Przedemna lekcja z instruktorem (zaoferowal, ze przyjedzie do mnie, jezeli nie mam samochodu!!) na moim sprzecie i nad "moim" kawalkiem rzeki, gdzie ryby daja niezle pokazy, gdzie znam juz pare tych ich kryjowek, a najbardziej ironiczne jest, gdy brakuje ci tych kilka metrow...
W planach kupno plywajacej DT 10/11, jakiejs tanszej, by nie bylo potem zal cos przyciac, uciac, poprzerabiac.
Lekcje jako poczatkujacy bede przerabiac na lzejszej lince, jednak wieczorami i nocce tonace linki sa zbedne, gdy ryba podchodzi do gory.. Duze przynenty tez nie zawsze sa dobre, szczegolnie latem i w dzien. Ostatnio czytalem o dwoch lososiach 12 i 15kg zlowionych na ta sama mala Ally's tube..
Zaczne inaczej lowic to i moze zaczne inaczej lapac, a mam jesze czas do sierpnia/wrzesnia :)..
Dzienki wielkie jeszcze raz!
Pozdrawiam,
Konrad.
|