|
Witam,
Ja miałem przyjemność połowić w zeszłym roku w okolicy Puli (Fażana) i na Hvarze (Ivan Dolać-po drugiej stronie wyspy). Łowiłam z brzegu kijkiem spiningowym, niestety ciut za lekkim, bo 2-15 g. Nie chodzi tu o łowione okazy, ale o możliwość użycia cięższego ciężarka i dalszego podania przynęty.
Stosowałem na przynęty skałoczepy, ślimaki, kraby i chleb. Te pierwsze najlepiej i najdłużej trzymały się haczyka.
Na Istrii-zestawik typu pater-noster, ciężarek na krótszym troku, na troki haczyk z przynętą. Rzut jak najdalej w morze i prowadzenie skokami, jak podczas łowienia u nas na paproszki. Brania były zdecydowane. Złowiłem jakieś rybki głowaczowate, jedną ok. 25-30 cm doradę.
Na Hvarze - głównie na spławik (spory, ale rybom to nie przeszkadzało). Tu dla odmiany łowiłem głównie sparusy(??chyba??), coś wargaczowatego-bardzo ładnie ubarwione i jakieś inne "koczkodany". Zabawa przednia. A jak jeszcze się zanęci zgniecionymi jeżowcami.... to wtedy lepiej założyć maskę i popatrzeć jakie przeróżne rybki wypływają z pomiędzy skał i zaczynają żerować.
Pozdrawiam,
Andrzej
|