|
Jak piszą koledzy, do takiego rzucania nie potrzeba jakiegoś specjalnego sprzętu. Wystarczy tylko odpowiednio dobrany. Ja również dopiero w tym roku uczyłem się rzucania, i po kilku dniach podobne odległości osiągam wędką w klasie 4/5 i linką 5 WF. Na początku myślałem, że gdy założę na przypon cięższą przynętę, np. przeciążoną nimfę, rzuty będą dłuższe. Nic bardziej mylnego. Przeciwnie rzuty były znacznie krótsze, lub po osiągnięciu jakiejś odległości około 13 - 15 m przestałem kontrolować rzut i mucha padała na wodę. Cóż więcej, najlepiej uczyć się pod okiem fachowca. Mnie pomagał kolega Łukasz B i korygował wszystkie błędy.
|