Odp: uratujmy czarną orawę!!!
: : nadesłane przez
Paweł (postów: ) dnia 2002-09-27 09:11:09 z 195.205.211.*
Ruki!
Nie Panie Pawle, tylko Paweł. To po pierwsze.
Rzecz nie toczy się o Czarną Orawę, Ochotniczankę czy inny potok. Chodzi tu o próbę stworzenia w miarę normalnych zasad funkcjonowania gospodarki rybackiej. A jak sam wiesz sytuacja jest nienormalna. To czym zarybiają wody prawdziwi zapaleńcy jest natychmiast niszczone przez kłusowników, zanieczyszczenia i jeszcze wiele innych plag.
Czarna Orawa (znam ją z lat 80-tych) to tylko mały fragment całości. To bardzo dobrze , że leży Ci ona na sercu. Spróbujskupić się jednak na całości problemu. I jak pisali moi przedmówcy, ucz się, ucz i ucz (chodzi mi oczywiście o szkołę).
Pozdrawiam
Paweł
P.S. Jak tam z twoim sprzętem wędkarskim. Czy już wszystko skompletowałeś?