|
Oj tam, koledzy dramatyzujecie z tym łowieniem tylko podczas jętki, przecież wiadomo, że prawdziwy wędkarz łowi na najskuteczniejszą w danym momencie metodę, i właśnie to daje mu największa satysfakcję, że potrafi się dostosować do aktualnie panujących nad wodą warunków, które dają mu upragnioną zdobycz... Dzisiaj jętka leci, jutro na ikrę się coś połowi, a jak przestanie kompletnie brać to agregacik i po sprawie...
pozdrawiam serdecznie Paweł Stypiński
|