| |
Michał nie bardzo mogę z Tobą się zgodzić.Założenia funkcjonowania stowarzyszenia PZW są całkiem niezłe i nie bardzo wiem , co można jeszcze poprawić, by spełniły Twoje oczekiwania.Gorzej jest z wykonaniem,
Jacek - mysle że problemy PZW dobrze zidentyfikował Andrzej. Fundamenty PZW oparte na założeniach gigantomanii, masowości i pozycji monopolistycznej są główną wadą PZW. I tego sie nie da zmienić. Można tylko, że znów sie posłuże określeniem Pawła, przykładac listek figowy. Sukces specSanu, Przyjaciół Raby czy Łupawy nigdy nie zyska dużej skali - zawsze tego typu inicjatywy bedą tylko wyjątkami od reguły. A regułą jest mizeria. I nic nie pomoże pisanie elaboratów apelujących o "opamiętanie i zabranie sie do roboty".
Pozdrawiam
Michał
Panie Michale,
Fundamenty PZW sa oparte na decyzjach członków PZW. Te fundamenty można zmienić, trzeba zmienic, żeby było inaczej.
Gdyby była widoczna inna, realna, osiągalna, sensowna droga do zmian w wędkarstwie, to zajął bym się nią z ochotą. Zajmuję się sprawami racjonalnymi.
Jeżlei patrzy się krótkowzrocznie to nie widać dalej niż kulejące zaszłości. Radzę wyjść na nieco wyższe miejsce z zakisłego dołka i rozejrzeć się po szerszym horyzoncie.
Łowisko normalne na Sanie, czy inne przejawy aktywności wędkarzy stowarzyszonych w PZW, są widocznymi efektami zmian, jakie się dokonują, a o których Pan nie wie, bo wyraźnie dla Pana ważniejsze jest "kto" coś robi, a nie "co" jest dokonywane. Uprzedzenia ograniczają możliwości osiagania efektów.
Decyzje podejmowane w sprawie łowiska na Sanie, w sprawie prowadzenia gospodarki okręgu, kwestie personalne, sa wynikiem racjonalnego myślenia członków PZW, zarówno wybierających swój zarząd jak i pracujących w tym zarządzie.
Te przykłady pokazują "jak to sie robi" tym, którzy nie mają pojęcia.
Pozdrawiam serdecznie
Jerzy Kowalski
|
