|
Miałem już nie pisać , ale może kilka zdań uratuje komuś tyłek
(...)
Podsumowując :
Ochrona wody, będąca najważniejszą częścią gospodarki wymaga profesjonalnych strażników.
Profesjonalni strażnicy kosztują.
70 % pieniędzy większość Okręgów wydaje na czynności okołobiurowe
powodzenia dla TPR
r.
Romanie,
Masz wiele racji. Praca społeczna nie wymaga heroizmu i narażania się. Wręcz nie powinna prowadzić do narażania się w sposób nadzwyczajny. Tego nie wymaga się nawet przy ratowaniu życia i bezpośrednich zagrożeń....
Ochrona kosztuje. Trzeba ją sfinansować. Nie da się tego zrobić z niskich składek, których istotną część pochłaniają koszty stałe. I oczekiwania wydatkowania ich na wpuszczanie ryb. Kiedy wyda się wszystko na "zarybianie" (niezależnie od jego jakości) to na ochronę już nie ma....
Co do tych odsetków opierasz się raczej na uprzedzeniach i chęci "dowalenia" niż na faktach.
Powodzenia dla Przyjaciół Raby...
Pozdrawiam serdecznie
Jerzy Kowalski
|