|
Witam,
Namietna dyskusja części dyskutantów rozbawiła mnie do łez. No bo co się stało ? Dwóch złodziei dopuściło sie potójnego przestępstwa. No bo:
-łowili przy przepławce
-łowili na spinning
-no i zabijali ryby i nie mieli licencji.
Ponieważ byli to działacze wędkarscy i strażnicy SSR Maciek Wilk upublicznił zdarzenie.
I to chyba wszystko, o czym tu dyskutować?
Złodzieje są byli i będą. Wśród nas, polityków i działaczy. Problem aby ich ujawniać, eliminować i piętnować.
Głupoty o tym że to JA jestem odpowiedzialny że w rządzie (nie tylko w Polsce) zdarzają się głupcy i złodzieje uważam za paranoję. To samo w PZW.
|