|
Ponieważ , dyskusja pzreniosła się z tematu złodziejstwa na tzw generalia.
resztę mojego postu pozwolę sobie wieczorem- po pracy - umieścić w odpowiedzi na post JK. pozdr A.
Panie Andrzeju,
Z przyjemnością przeczytam Pański komentarz...
Niemniej jednak chciałbym zauwazyć, że dyskusja trwa wciąż o "złodziejstwie".
Z tym, że przestępczości nie zwalcza się łapiąc przestępców. Bo łapanie przestępców oznacza, że patologie już wystąpiły.... a popełniający je nie są sumą stałą - nie sposób wyłapać wszystkich ...
Zwalczanie patologii polega na identyfikowaniu i rozwiązywaniu przyczyn....
Problem rozpoznany przestaje być problemem, staje sie wyzwaniem, sprawą do rozwiązania...
Gorzej kiedy nie chce się diagnozować problemów, odrzuca się ich rozpoznawanie, skupia się na skutkach, a nie na przyczynach.... wtedy problemy trwają....
Racje mają ci, którzy mówią, że koło "głowy" coś podśmierduje. Ale zazwyczaj jest tak, że jak komuś śmierdzi z ust, to wcześniej ma śmierdzące skarpetki. Smród "głowy" zaczyna się od smrodu "nóg"....
Pozdrawiam serdecznie
Jerzy Kowalski
|