| |
NIe, to miałaby być praca na rzecz miejscowego Koła, Okręgu. Kontrola to, moim zdaniem, etetowi strażnicy (miejscowi wędkarze boją sie-"a ja wiem ,czy mi jutro chałupy nie spalą").
Praca na rzecz koła, to wyjazd na weekend lub kilka weekend'ów. Pożliwy jest również ekwiwalent pieniężny. Wtydy koła przeznaczą te srodki np. na dodatkową ochronę, sprzątanie lub zarybianie.
Pozdrawiam
Paweł
|