|
istnieje też zmienność osobnicza - i to bardzo dobrze, że taką obserwujemy! Bo selekcja hodowlana prowadzić powinna raczej do ujednolicenia cech. Szczerze mówiąc nie zwracałem uwagi nigdy na układ plamek (jak złowię pstrąga to go szybko wypuszczam :)). Wydaje mi się jednak że samo ubarwienie to MOŻE być za mało by katygorcznie twierdzić o zróżnicowaniu genetycznym. Tym bardziej, że mamy do czynienia z rybami z jednej wody, a nawet odcinka, wiec aby zachować odmienność np. musiałyby odbywać tarło w innym terminie (co obserwuje się w Eurpie u lipieni w niektórych rzekach) lub dobierać się w celu rozmnażania po wzorze kropek. Ale gdyby dodać do tego jeszcze inne cechy, a populacje były rzeczywiście różne (inna woda, bariera w komunikacji). Kto wie?
Wielu twierdzi , że lipienie z pn i pd Polski różnią się od siebie pokrojem ciała i odcieniem ubarwienia. Może to oczywiście wynikać z bardzo odmiennego środowiska ich życia, ale badania gentyczne wskazuja, że rzeczywiście moga one stanowić odmienne grupy.
pzdr,
LJ
|