|
Na trzy zdjęcia owadów doskonałych dwa to chruściki (nie podejmuję się podać nawet rodziny) oraz widelnica Choroperla. Kłęby nimf dotyczą widelnic conajmniej dwóch różnych rodzin, oraz drugie, nimfy widelnicy + poczwarki chruścika. Nie wiem gdzie się znajduje kiełż z drugiego zdjęcia - ja się nie dopatrzyłem.
To by mogła być zawartość pstrąga z Raby z przed kilkunastu lat z maja. Zawartość żołądków skłania do łowienia na "trzymaną" mokrą muszkę lub ewentualnie na lekko smużonego suchego chruścika. Nimfa Chloroperla wypływa ku powierzchni wody podobnie jak jętki - i na mokra podpowierzchniową lub suchą muszkę jest do wzięcia (imitacja zwie się Yellow Sally). Podobnie poczwarki (pupy, łac.: pupae) chruścika, z tym, że te wiosłują szybciej i wylatują prawie niezauważalnie. Jest możliwe, że ta ciemniejsza widelnica (Nemura?) wypełza do brzegu po dnie, więc trzeba ją łowić tuż przy brzegu na mokrą, lub nawet suchą.
W przypadku takiej zawartości żołądka nie ośmieliłbym się łowić na streamera czy na dolna nimfę. Jeśli nimfa, to górna, jeśli sucha, to chruścik lub pupa. Zawsze lepiej mokra trzymana, lub dokładnie pod prąd przy własnym brzegu.
Jeśli ryby były złowione w sierpniu - a zawartość żoładka odpowiada majowi w Polsce, to co będzie w kwietniu? Pewnie zima i odwilż? Prześlij zawartość żołądka aktualną, z pożyczonego lub pierwszego złowionego pstrąga, postaram się zidentyfikować.
|