|
Ja w zeszłym roku na Wiśle i złapałem pstrąga na 42 cm (mój największy na muchę) i chciałem mu zrobić zdjęcie, ale ostatecznie przestraszyłem się, że mu się krzywda stanie przez ten czas co będę wyjmował aparat i wypuściłem go bez zdjęcia... Trochę żałuję, bo wygląda na to że spanikowałem, ale mam nadzieję że rzeka odwdzięczy się jeszcze ładniejszą rybą
Myślę, że zdjęcie, jeśli mamy przygotowany aparat nie robi żadnej krzywdy rybom-wystarczy popatrzeć na różne akcje zarybieniowe, tam wiele ładnych ryb ma robioną fotkę przed wypuszczeniem do wody.
Pozdrawiam Bartek
|