|
Nie wiem,czy sie dobrze zrozumielismy.Mi chodzilo o to,czy placac wyzsze skladki uprawnialo by mnie to do zabrania 1 ryby dziennie(wymiarowej),a pozostajac przy normalnej skladce,bylo by bez ryby.No i oczywiscie wedkowanie na bezadziory.Nie sadze,by to poczynilo duze szkody w rybostanie,a byc moze moglby to byc jakis zastrzyk gotowki na dalsze zarybianie.
Najpierw musimy, przez parę lat doprowadzić do tego, by ryby zawsze tam pływały, a nie tylko 2-3 miesiące po zarybieniu.Jak już będzie dobrze, to można wtedy stopniowo próbować zmieniać regulamin.Do tego jednak, potrzebna jest surowa samodyscyplina w zachowaniu Wędkarzy, a z tym jak narazie jest najgorzej.Przez wiele lat na Rabie była "wolna amerykanka", powodując dzikie zachowania wśród pseudo wędkarzy.Brak kontroli , doprowadził do wielkiej demoralizacji i zaniku postrzegania wędkarstwa, jako hobby w czystej postaci. Tu widzę, nieugiętą rolę Zarządu Okręgu, który mam nadzieję,przez jakiś czas nie podda się mięsiarskiemu lobby i zachowa ten kawałek wody dla miłośników bezkrwawych łowów.Na pewno dobrą alternatywą, dla utrzymania populacji pstrągów potokowych i lipienia był by tęczak, ale póki co, nie ma na to zgody Ministerstwa Rolnictwa.Zresztą, najwyższy czas , podjąć o to starania. Wędkarze , wybierając swoich przedstawicieli, liczą na to, że będą Oni reprezentować Ich interesy !
Pozdrawiam
jp
|