|
Dzięki za info. Czasami trudno znaleźć takie informacje. Odnośnie wspomnień: jako ciekawostkę wspomnę coś Kolegom z początku jeszcze lat 90-tych na Błędziance. Połowa sierpnia, powyżej mostu w Błąkałach, przed pierwszym zakrętęm w lewo pod kątem 90-ciu stopni. Na lewym drzewu zawalisko, woda płytka więc postanowiłem sobie przejść na drugi brzeg. Jestem w środku rzeczki, do drugiego brzegu mam jakieś 1,5 m a nagle wokół moich nóg zaczynają "tańczyć" pstrągi - 30 - 35 cm. Zgłupiałem na początku. a potem stałem dotąd jak zobaczyłem jak każdy z nich zaczyna odpływać w swoje, do tej pory niewidzialne stanowisko. 3 metry wody "przetruchtałem" w jakieś pół godziny. Każdemy życzę takich wspomnień. Dla mnie są one milsze niż mojej żony która akurat w tym samym czasie złapała (wrócił do wody co było sensacją wśród turystów) tuż powyżej mostów w Stańczykach 56 cm.
Pozdrawiam
Robert Wójcik
|