|
Nie wiem dlaczego kolega tak broni ludzi (nazwanych przeze mnie pierdzielami) odpowiedzialnych za powstawanie takich bzdetów, o których mowa w tym poście. Chyba że dotyczy to kolegi osoby, a jeśli tak to przepraszam. Dla wiadomości kolegi podaję że zasiadałem w Zarządzie Koła i byłem działaczem, ale po 2 1/2 roku zrezygnowałem bo w pojedynkę się niczego nie da zrobić. Fajnie było na początku bo świeża krew, nowy entuzjazm i nowe pomysły. Ale co niektórzy tzw. działacze niezbyt długo potrafili wytrzymac bez uprawiania prywaty - a tego moja osoba nie była w stanie zdzierżyć. Dlatego mam podstawy twierdzić że na wszystkich szczeblach związku zasiadają ludzie którzy chcą tam zasiadać za wszelką cenę a wszystko w imię prywatnych interesów. a jak kolega chce więcej dowodów to proszę na prywatnego meila na rozmówkę bo forum nie słuzy do zołądkowania się nad tematami umarłymi. pozdrawiam.
|