|
Kolego, najpierw twierdzisz że nie ma ryby w białostockim, że lepiej "posiedzieć u mamusi" a teraz zapraszasz w zamian za pomoc na pstrągi. Na Świnobródkę to ja też mogę każdego zaprosić. Jak ktoś chce się przespacerować albo ewentualnie "powalczyć" z maluchem to bardzo serdecznie zapraszam. Kiedyś faktycznie Świnobródka była wspaniała (lata 70 i 80 - te). To na niej Kolega Marek W. złapał "trójkę". Potem jeszcze trafiały się piękne sztuki w ujściu do Płoski. Potem niestety i to od połowy lat 90-tych rzeczułka wymarła, przede wszystkim z braku wody, ochrony, zarybień itd.
Jak Kolega nie ma zamiaru "odsłonić" Waszych wód to Twoja sprawa. Rozumiem to, dbacie o nie, zarybiacie itd. Tylko proszę nie wciskać publicznie przysłowiowego "kitu".
Robert Wójcik
|