|
Lowię ryby od ponad 30 lat głównie na Sanie i musze stwierdzić dosyć przykry fakt jak to w zeszłym roku poniżej Leska dwóch strażników zarządało abym pofatygował się do nich na drugą stronę Sanu do kontroli. Cóż,ledwo co przeszedłem o mało się to nie skończyło kąpielą dla mnie rzecz jasna. Dokumenty oczywiscie w porządku lecz miałem tydzień wczesniej wpisanego pstrąga 31cm. Strażnik zasugerował mi w żywe oczy ,że ten pstrąg to pewnie wymiaru nie miał skoro wpisałem 31cm... O mało krew mnie nie zalała.... Dzisiaj już wiem ,że Ci panowie nadużyli prawa,wiem też którzy to są z imienia i nazwiska i tylko kwestią czasu jest kiedy im się odpowiednio zrewanżuję. Szacunek dla wszystkich !
|