|
To królestwo klenia. 15 lat temu, kiedy tam ostatni raz łowiłem było tak samo, jeśli zdarzały się w ogóle jakieś pstrągi to rzadko i albo w bystrzach w okolicach Słonnego, albo w głebokich prądach juz w górze, w cieniu Otrytu, albo dopiero w ujściu Wołosatego (plus dopływy, wówczas największego złowiłem w centrum chyba Zatwarnicy). Zatem dekada wstecz to mało;). Swoją drogą, jeśli kiedyś powstanie jakiś OS na Sanie pod Otrytem, to niech się schowa Tierra del Fuego z Nową Zelandią, razem wzięte. Koledzy, ktorzy znają ten odcinek, póki co krajobrazowo, chyba przyznają mi rację.
|