|
Dziwne bo wędkuję od 15 lat oczywiście nad Rabą i nie miałem ANI RAZU kontroli wędkarskiej a w lutym byłem już 5 razy powyżej Gdowa.Nigdy nie śmiece i schylam d...jak Pan to ujoł po swoje śmieci,ale sprzątać nie będę po innych bo od tego są odpowiednie służby.Bardzo proszę podnieść opłaty kart wędkarskich nawet o 100%,pieniądze te powinny iść na czyszczenie brzegów rzeki-proste!.Człowiek nic innego by nie robił tylko sprzątał bo tyle jest śmieci a przecież każdy chce odpocząć np.po pracy i pomuchować,bo o to chodzi.Pozdrawiam.Łukasz Ch.
Panie Łukaszu,
Sekcja Przyjaciół Raby nie ma możliwości prawnych podnieść opłaty na zarybienie i ochronę wód, bo od tego jest zarząd okręgu, który z kolei nie może tego zrobić, bo opór środowiska wędkarskiego na jakiekolwiek próby zwiększenia opłat jest bardzo silny. Z przybliżonych wyliczeń wynika, że składka na wody górskie okręgu Kraków musiałaby wynosić 400zł, żeby zarybienia odbywały się na zadawalającym poziomie oraz żeby starczyło na etatowych strażników.
Ponieważ wprowadzenie takiej składki jest nierealne, a problemów nad wodą przybywa, zgrupowaliśmy się (my - w sensie grupa wędkarzy z Krakowa i okolic) w Sekcji Przyjaciół Raby, żeby chociaż w jakiejś części zaradzić degradacji rzeki. Patrole SSR i akcje sprzątania to jedne z elementów społecznej ochrony Raby. Być może w Pana oczach mało skuteczne i zbyt rzadkie, ale w przekonaniu ludzi z naszej grupy lepsze niż żadne. Zwłaszcza, że przynoszą pewne pozytywne efekty i mobilizują instytucje państwowe do zwrócenia uwagi na problemy wód górskich.
A zatem będzie mi niezmiernie miło jeśli, jako osoba często odwiedzająca Rabę, zerknie Pan na naszą stronę internetową http://www.przyjacieleraby.pl i rozważy udział w planowanych przez nas przedsięwzięciach (jak np. pomoc w patrolu SSR, pomoc w sprzątaniu, czy chociaż udział w zawodach, z których dochód przeznaczymy na dodatkowe zarybienie).
Na koniec powiem, że jestem zawsze bardzo zasmucony, kiedy ludzie bezpośrednio zainteresowani dobrem naszych rzek (a takimi muszkarze są na pewno) grzęzną we wzajemnych uprzedzeniach i wytykaniu błędów zamiast poszukać płaszczyzny dialogu i wspólnych rozwiązań dla problemów, które już dawno przestały być problemami czysto estetycznymi i wręcz postawiły pod znakiem zapytania sens uprawiania wędkarstwa muchowego na dużej części wód górskich.
Pozdrawiam i jeszcze raz zapraszam do współdziałania z SPR
|