|
Niestety śmieci nad naszymi rzekami jest chyba więcej niż ryb, a wynika to z dwóch powodów:
1)Na wsiach jest kompletna samowola z usuwaniem odpadów komunalnych, kary są rzadkością, każdy robi co chce, a nawet jeśli chce wywalić śmieci do kontenera to okazuje się, że jest przepełniony.
2)Turyści wierzą w odwróconą zasadę grawtacji: "opakowanie puste jest cięższe niż pełne" , co uniemożliwia im zabranie ze sobą puszek, butelek, papierów etc. Do tego dochodzi jeszcze piękne credo: "przyjdzie woda to zabierze".
Sprzątanie na pewno jest dobrym krokiem , bo zawsze to x ton śmieci mniej, poza tym zawsze łatwiej rzuca się śmieci na kupę odpadów niż na zieloną łąkę, więc daje to pewien efekt prewencyjny . Jednak na dłuższą metę , 100 wędkarzy nie wysprząta śmieci po wielotysięcznej armii szkodników. Zatem tylko edukacja i zmiana mentalności da efekt (bo w nakładanie i egzekucję mandatów na szeroką skalę nie wierzę), zamiast durnowatych lekcji wychowawczych na których 90% czasu poświęca się gadaniu o niczym, dzieci mogłyby sprzątać 2 godziny w miesiącu okolicę. W ten sposób kolejne pokolenia nabrałyby więcej szacunku dla czystości środowiska.
Do tego gmina Gdów, której powinno zależeć na agroturystyce i wędkarzach przyjeżdżających nad Rabę, mogłaby postawić w newralgicznych punktach kontenery ( i opróżniać je), np. odcinek 500 m powyżej mostu w Gdowie odwiedza w ciągu roku chyba tysiące osób, to ułatwiłoby nieco utrzymanie czystości.
Pozdrawiam Bartek
|