|
Cześć Tomek.
Nie tłumaczę się z okonka, bo akurat takie szły za drobnicą, która setkami tysięcy wyszła z Jeziora. Nie wgłębiłeś się w 100% w intencje mojego postu. Problem jest w czymś innym, a mianowiicie ( nawet jeżeli czynionej w dobrej wierze ), w manii po-, czy też na- uczania. Zdjęcia umieszczone tak sobie, dla zobrazowania zwykłego, powszedniego wędkarskiego dnia. Jednego z wielu. I masz. Czy ja kogoś pouczam, że słowo " buj " nie figuruje w słowniku języka polskiego, podobnie jak np. słowo " żekomo " Albo, czy mnie osądzać, że jeżeli ktoś będzie się posługiwał poprawną polszczyzną, będzie szczęśliwszy ? ( tak jak ja mam być szczęśliwy, wraz z całym otoczeniem, umieszczając zdjęcie ryby w całym kadrze ?) A i jeszcze traktują cię jak matołka, któremu trzeba wytłumaczyć, że kadr to to samo, co cała klatka filmowa.
Ktoś Cię poucza, ktoś Cię traktuje jak matołka, ktoś, kto nie zdążył się nauczyć posługiwać poprawnie mową swoich przodków. Taka maniera na Forum.
Zaglądam tu rzadko, coraz rzadziej. Bo uroda dyskusji coraz bardziej zniechęca.
Kabany na Wiśle nie biorą, dzisiaj woda miała temperaturę 1 stopnia C., a w taki ziąb nawet pysków nie chce się im otwierać. Przeszedłem spory odcinek, oprócz młodzieży - nic.
Nie wierz w ciężkie streamery rzucane pod prąd, ryba siedzi schowana w przybrzeżnych wykrotach. Łowił ze mną Kazik Szymala, mistrz nad mistrze, z podobnymi efektami.
Porozmawiamy w sobotę, będę na pewno.
Zdjęcie z dzisiaj.
|