|
Spływający kajakami rzeką bedą zmuszeni do oglądania mostu przez godzinę zamiast rozkoszować się przyrodą.
I jeszcze jedno, dobrze Leszku, że to przypomniałeś
Spływy kajakowe to absolutnie największa zmora związana z wędkowaniem w Rospudzie.
Mimo wszystko, wole oglądać przez godzine most, niż być co 15 minut mijany przez kolejną grupe kajakarzy. Tak jest przez prawie cały sezon, a rzeka duża nie jest. Jakoś odechciewa mi się wtedy łowienia.
Przy okazji, cuda przyrody ogladam z takim samym zapałem jak ciekawe dzieła człowieka. Wsród tych ostatnich bywaja również mosty.
|