 |
Odp: spinning vs mucha
: : nadesłane przez
LSD (postów: 1337) dnia 2007-02-01 22:07:03 z *.neoplus.adsl.tpnet.pl |
|
Największego lipienia Sanu w ubiegłym roku złowił spinningista na Rebela.
Każdy stary wędkarz ma wiele sytuacji gdzie przypadek pozwolił mu zlowić wspaniałe ryby. Nie dotyczy to sprzętu lecz własnie przypadkowe poznanie zachowania ryby.
Czasami tylko jeden wedkarz na wodzie łowi ryby, a inni są o kiju. Wiosną kolega na dolnym Sanie urwał zestaw ze spławikiem, był bez ryby. Miał do wyboru wracać do domu lub dowiązać go gołej żyłki hak nr 1. Pamiętał moje opowieści o łowieniu na muchę. Założył chrząszcza na hak i rzucił na wodę. W czasie 2 godzin miał 30 kg ryb: kleni, jazi i boleni. Inni wędkarze byli o kiju. W czasie dwóch tygodni mógł złowić setki kilogramów ryb. Przypadek? a może szczęśliwe połączenie ze sobą kilku informacji pozwoliło odkryć Eldorado?
Fascynacja sprzętem często prowadzi na manowce. Najważniejsza jest wnikliwa obserwacja.
pozdrawiam
Leszek
|
|
[Powrót do
Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem] |
|
|
|
|
Nadawca
|
Data |
|
Brak odpowiedzi na ten list.
Zobacz następną wiadomość.
|
|
|
|
|
|
|