| |
Przepraszam za powyższy pomyłkowy post.
Teraz pewnie się uda zrobić to poprawnie.
-------------------------------------------------------
... Czy uważa Pan, że te 100 zł może być poważnym argumentem? Proszę to sobie przyrównać do pieniędzy, które każdego roku wydajemy na nasze hobby. Dojazdy, noclegi, sprzęt, itd. Składki to zaledwie jakiś ułamek....
Moja odpowiedź: Uważam że 100 zł nie może być poważnym argumentem również z powodu relacji do ogólnych kosztów uprawiania wędkarstwa muchowego i dlatego taką argumentację poddałem krytyce. Mamy więc co do tego zgodne opinie, więc skąd Pański sprzeciw.
A wątek o ilości podpisanych porozumień. Pana okręg podpisał ich już naście. Z Krosnem "w drodze". Kto tu oszczędza? Kto tu lepiej "kombinuje"?
Moja odpowiedź: ZO Krosno i ZO Lublin.
Chciałbym przypomnieć, że wcale nie tak dawno temu przerabialiśmy już dobrowolne wpłaty. Miało być lepiej z pstrągami w naszym okręgu.
Bardzo bym prosił o wyjaśnienie powyższego bo nie wiem nic o Pańskich niedawnych złych doświadczeniach z dobrowolnymi wpłatami.
Ryb nie przybędzie od dobrowolnych wpłat, tak jak nie przybędzie od podpisanych porozumień. Jedno i drugie mnie cuchnie komuną. Nie tędy droga.
Jeśli obserwuję przyzwoitą gospodarkę na zamojskich wodach górskich i podejmuję samodzielną decyzję o finansowym jej wsparciu z własnych funduszy, to co tu z komuny ? Prószę mi to wyjaśnić, bo istotnie (tak jak Pan to raczył napisać) nic z tego nie rozumiem.
Natomiast zgadzam się, że ryb nie przybędzie od podpisanych porozumień jeśli nie niosą one dodatkowych wpływów. Jestem przeciwnikiem bezpłatnych porozumień gdyż powodują one wzrost presji bez wzrostu środków na gospodarkę.
Niestety stało się tak (i potwierdzają to powyższe wypowiedzi), że porozumienia zostały wykorzystane jako tanie i jak widać skuteczne narzędzie podkupywania członków (kasy).
Ja chce aby moje pieniądze szły tam gdzie łowię. Jeśli chcę łowić na wodach lubelskich i zamojskich, to płacę w Lublinie i w Zamościu, a nie w Przemyślu, choć takie rozwiązanie byłoby nieco tańsze. Skoro już ustaliliśmy, że 100 zł nie jest argumentem, to zgódźmy się również i na to że środki finansowe wędkujących powinny trafiać tam gdzie łowią, a nie gdzie jest taniej i będzie po sporze :)).
pl
|
