Odp: Zaproszenie do dyskusji.
: : nadesłane przez
piotr zieleniak (postów: 663) dnia 2007-01-22 11:50:41 z *.internetdsl.tpnet.pl
Zarybianie niewielkimi ilościami - dokładnie tak. Co do ochrony to rzekę należy pilnować niezależnie czy pływają tam tęczaki czy potokowce. W Okręgu są zatrudnieni strażnicy do rzeki mają sześć kilometrów, więc ochronę można zorganizować. Duża ilość łowiących na Bystrzycy to norma a wpuszczanie tęczaków miałoby służyć wyłowieniu ich i to w krutkim czasie. Taka osłonowa ryba dla rodzimych "ostatnich mohikanów". Rozmawiałem ostatnio z Tomkiem Wieczorkiem z Wrocławia, mówił mi, że łowi często w Czechach itam taki system się sprawdza. Sypią tęczaki i źródlane, właśnie te ryby wędkarze zabierają a potokowce mają się dobrze. Tymczasem w Bystrzycy nie ma tęczaków a potokowce są na wymarciu, nie pomagają zarybienia więc należy szukać alternatyw. To tylko pomysł ale myślę, że godny zrealizowania. Pozdrawiam