|
Grzegorz,dyskusje o zarybieniach, opłatach itp. gdzieś u podstaw mają kwestię światopoglądu ekonomicznego. Już się na tym forum odbyło kilka takich dyskusji i często różnica zdań wynikała z podejścia do problemu "za darmo". Tak piszę na okrągło, bo to jest forum o wędkarstwie muchowym. Zdaję sobie sprawę , że każdy może takie zdanie odczytać inaczej. I to jest właśnie wada zdania. To , że bilety na Olimpiadę będą tańsze , ze względu na skorzystanie przez organizatorów z pomocy wolonraiuszy , może mieć miejsce w USA, Niemczech, na Kubie i w Korei Północnej. Kupujący bilet będą mieli taniej, bo za różnicę zapłacił własną pracą kto inny. Za dobra trzeba zapłacić i nie zależy to od ustroju, systemu. Kwestia tylko kto zapłaci.
Pewnie masz rację , że się czepiam słów. Przepraszam.
Streszczę Ci moje poglądy w sprawie zarybień.
Ryb w rzece powinno być sporo. Powinny w niej pływać duże ryby. Ryby powinny reagować normalnie i mieć niezbyt pokaleczone pyski. Wędkarz nie powinien musieć łowić w tłumie.
Nie będzie tak bez zarybień lub ograniczenia presji.
Jedno i drugie wiąże się z nakładami finansowymi. Za zarybienia trzeba zapłacić. Za ochronę wody trzeba zapłacić. Presję można ograniczyć poprzez podniesienie opłat lub poprzez limitowanie ilości miejsc.
Wędkarz powinien być przygotowany na to , że będzie musiał zapłacić dużo więcej niż obecnie lub liczyć się z tym , że nie będzie dla niego miejsca/licencji. Czesto na jedno i drugie.
W ramach PZW wedkarze mniej zasobni finansowo powinni mieć możliwość zapłacenia za niezbędne nakłady pracą. Duża część musi zapłacić pieniędzmi. Samą pracą "społeczną" nie wygeneruje się potrzebnych funduszy. Można tylko obniżyć koszty.
Na łowiskach nie będących we władaniu PZW , użytkownik rybacki układa sobie sprawy wedle własnego uznania.
pzw nie jest przygotowane do zamiany części potrzebnych pieniędzy na pracę.
pzw nie jest zainteresowane dobrym stanem wód.
Na łowiskach pzw nie będzie ryb , albo miejsc , albo i tego i tego.
Problem jest trudny , bo wędkarzy jest dużo a rzek muchowych mało.
Lubimy przynosić ryby do domu. Ryby jak grzyby. Rosną w wodzie i się zbiera. Urosną nowe.
Podsumowując mamy przewalone.
Na temat każdego zadania można napisać elaborat ikażdy napisze inny.
Pozdrawiam
Paweł
|