| |
by zostawić furę - jak piszesz, potrzebne są porządnie chronione parkingi. Może to fobia, ale bałbym się zostawić swojej bryki w niestrzeżonym miejscu, które odwiedzają tysiące ludzi - róznych : lludzi i taboretów.
kolega nie lubi np. jeździć po Warszawie (jeśli daje się jeździć), więc ma zwyczaj zostawiania Escorta na Kabatach, stamtąd metrem do centrum, pozałatwia sprawy, metro i .... któregoś razu escorta nie zobaczył, mimo że na parkingu strzeżonym go zostawił. Zadzwonił na Policję - szczęście że bryka oznakowana, służbowa więc szybko ją namierzyli. Ale drech zdążył już opchnąć zestaw głośnomówiący do komórki, wyrwać i opchnąć radio - bez panela !!!!
Sorki, ale takim jesteśmy narodem, który dopiero uczy się szacunku do własności prywatnej .
|