|
Oczywiście zgadzam się z panem ,panie Stanisławie,rekord Polski a rekord czasopisma to dwie różne sprawy,poprostu ten lipień był jednymz najwiekszych o którch słyszałem,o ile nie największym.
Rzeczywiście najlepszym wyjściem w obecnej sytuacji jest zacząć od zera.
W przeciwnym razie ,jak koledzy napisali nieunikniona jest pewnego rodzaju licytacja.
Pozdrawiam i życzę tego rekordowego !!
Tomek
|