|
To jest dla mnie zupelnie normalne, że z OS-u z tęczakami ryby zabieramy - o ile tak stanowią przepisy tegoż odcinka. Po to właśnie są takie łowiska, żeby zaspokoiły drzemiącą w każdym wędkarzu potrzebę wzięcia od czasu do czasu rybki i przywiezienia jej do domu ku uciesze domowników. Jest to według mnie "zawór bezpieczeństwa" i dlatego bardzo popieram ideę powstawania tego typu odcinków, czy akwenów w sąsiedztwie odcinków zwyklych.To właśnie dzięki takim łowiskom możemy odciążyć dzikie ( czyt. zarybianie normalnie wylęgiem i narybkiem ryb rodzimych ) odcinki rzek, na których z kolei uważam wzięcie ryby za co najmniej dyskusyjne ( na wiekszości jednak za niedopuszczalne ) Dlatego tak mocno monitowaliśmy za no kill z Przyjaciołmi Raby, uważając, że skoro kilkanaście kilometrów w górę rzeki jest OS gdzie rybki brać można istnieje ów "zawor bezpieczeństwa" I normalny wędkarz bez bólu serca wypuści dzikiego potokowca. Dlatego koledze Patherowi życzę smacznego, mając jednocześnie nadzieję, że kiedy przyjedzie np. nad Rabę poniżej zapory w Dobczycach bez problemu wypuści nawet 3,5 kilowego lososia ( o ile jakiś łososiowy kaskader przedostanie się do nas albo z morza lub z jeziora )
|