|
Pozwolę sobie odpowiedzieć dlaczego afiszuję się z tym No kill.
Skąd wniosek , że najwięcej mięsiaży deklaruje No kill ?
Czy ocniasz innych tak jak siebie ?
Ja deklaruję No kill i zapewniam Cię , że nie jestem miesiażem . Co więcej uważam , że żeby coś zmienić należy zacząć od siebie i dać przykład innym. A zminić należy koniecznie. To oczywiste. Najlepszym przykładem jest moje pytanie o Bóbr. Jak napisla Artur ,, gdzie są ryby?Czy wydry je zeżarły?'' Otóż nie. Wszyscy wiemy, że zeżarli je wędkarze. To jest tragedia. Nauczmy się odróżniać naszą pasję od pozyskiwania mięcha , a okaże się , że ryb i to dużych jest całe mnóstwo i nie trzeba jechać na Syberię żeby je złowić i WYPUŚCIĆ .
Tym , którzy twierdzą, że chcą koniecznie zjeść złowioną prze siebie rybę dam dobrą radę :zostawcie pstrągi i lipienie. Zacznijcie dręczyć krąpie i na zdrowie i na wzrost. Jerzeli kogoś uraziłem to przepraszam.
|