|
Problemem nie jest fakt kłusownictwa wśród ludności zamieszkującej brzegi rzek,bo ludzie ci "pobierali"ryby z rzeki od pokoleń i sposobami przekazywanymi z dziada pradziada.Problemem jest to że my tu sobie gadu gadu,i nic nie idzie ku lepszemu a wręcz odwrotnie.Brakuje odpowiednich sankcji dla kłusownictwa i ludzi którzy by się zajmowali ochroną wód,czy to robiących społecznie czy zawodowo.Tu tkwi problem.Jest wiele różnych propozycji lecz kończy się na gadaniu.Wędkarze są wśród wielu środowisk społecznych:sędziowie ,prokuratorzy,posłowie,lekarze itd...Wszyscy tylko narzekają i nikt nic z tym nie robi.
|