|
No jest nieżyciowy. Łowie pstrągi i klenie, a nie głowacice. Stosowałem jedną kotwiczkę i miałem o wiele mniej wyciągniętych ryb. Bieszczady to nie Skandynawia, gdzie zejście z wędki ryby 40, czy 50cm nie ma znaczenia. Przeważnie na pstrąga i klenia stosuje większe woblery 6-7cm. Uważam, że przy takich 2 kotwiczki to konieczność. Przy mniejszych jedna mogłaby być. Nie wiem, czy dalsza część wypowiedzi dotyczy mnie, ale jest gorącym zwolennikiem owych pomysłów(poza oczywiście kotwiczkami).
|