|
Witam.Dla człowieka który kocha wędkarstwo cena nie gra roli , myślałem kiedyś że OS to tylko maszyna do robienia pieniędzy ale tak nie jest, byłem tam kilka razy i jestem pod wielkim wrażeniem , a te 60 pln. to można jakoś sobie wygospodarowac jeśli jeżdził byś tam co dziennie to nie robiło by to na tobie wrażenia, a tak raz na jakiś czas można wyskoczyc i zobaczyc jak rybki biorą , odpocząc od codziennosci na łonie przyrody .Prywatni inwestorzy tylko czekają jak sępy żeby to wszystko łyknąc , a wtedy będziemy płacic 100pln za darmo ,bo prywaciaż będzie myślał o swojej kieszeni a nie o naszych rybach. W tych czasach ograniczenia muszą byc, wędkarzy jest coraz więcej ,ryb coraz mniej , nawet jeśli zrybiali by codziennie to i tak nie wystarczy. W weekend po 150 wędkarzy niech tylko wezmą po jednej rybie to masz 300 za sobotę i niedzielę , niektórzy biorą z przyzwyczjenia więcej upychają po kalesonach żeby póżniej pokazac w domu jaki on nie jest dobry wędkarz, a takie lipcowe lipienie w kalesonach to muszą byc przepyszne łlleee, póżniej wyrzucają bo w kalesonach się zrobił tatar. pozdrawia i życzę wszystkim kalesoniażą smacznego . szot marek
|