|
Jacku, teraz dopiero zauwazyłem ten post, wiec spieszę z odpowiedzią:
To co Kuba proponujesz ? Zabronimy Francuzom poławiania na streamera, pozostawiając sobie taką możliwość ?
Nie no, absurd, oczywiście, że nie
Goście z żywczykiem też chętnie by połowili głowacice
A może dopuścić na OS spining, z długimi woblerami , powyżej 20 cm ?
Daj spokój, badźmy poważni...
Nie uchronimy pstrągów w okresie ochronnym przed kontaktem z hakiem poprzez zakaz używania streamera - bo, jak gdzieś wyżej już pisalem, biorą one rownie chętnie na wszystkie przynęty muchowe.
.Musimy się zastanowić, co lepiej , chronić pstrągi w okresie tarłowym, czy pozostawić wszystko po staremu, licząc się ze stratami w rybostanie.
Straty - wieksze, lub mniejsze- zawsze będą. Możemy je ewentualnie minimalizowac poprzez własciwe i rozsadne podejscie do kwestii dyscypliny na łowisku - w tym samodyscypliny rownież.
Jeżeli stanę sobie nad banią głowacicową i będę czesał 15-to centymetrową muchą na haku 3/0 , to raczej mało prawdopodobne jest, że będę kaleczył pstragi - i myśleę że nikt mnie w takiej sytuacji nie posądzi o złe zamiary. Stosunkowo łatwo natomiast ( miejsce, mucha, zestaw) będzie namierzyć gościa, który z premedytacją łowi na streamera pstrągi - takiego trzeba po prostu upomnieć. I myślę, że bariera językowa nie powinna tutaj być przeszkodą. Jezeli facet jest obcokrajowcem pod opieką przewodnika, to wogóle nie widzę problemu.Jeżeli zaś łowi indywidualnie, a my nie znamy jego jezyka, to trudno, choćby na migi, ale trzeba próbować.
Pozdrawiam - K.
|