|
"poprawcie stan poglowia lipionkuw i pstrazkuw na calej dlugosci sanu w waszym okregu tam gdzie te ryby wystepuja od lat a ni tylko lesko i OS bo jeszcze sa takie miejsca jak Nozdrzec Wara Niewistka Witryluw Dobra Mrzyglud i wiele innych."
Kolego. Nie wątpię, że P. Konieczny może to Tobie załatwić.
To ile za tę przyjemność jesteś skłonny zapłacić? Łowione i ewentualnie zabierane pstrągi i lipienie, tych strażników fundujemy sobie sami. Ile płacimy, tyle mamy. Chcesz mieć więcej-zapłać więcej. Możesz mieć dno wybrukowane rybami. Jak na OS-ie. Tylko, że tam za samą przyjemność oglądania i łowienia, za częste kontrole strażników płaci się dziesięć razy więcej. Sam wybierasz, ile dni w roku chcesz łowić, ile i jakie ryby chcesz mieć w wodzie, ile chcesz zabrać do domu, jak będzie wyglądała ochrona. P. Konieczny spełni każdą Twoją zachciankę. To Ty decydujesz, co chcesz mieć.
Słyszę, że z pstrągami, lipieniami i głowadzicami wcale nie jest tak źle poniżej Sanoka. One nie spadły z nieba.
Może nie pamiętasz tych czasów, ale ja kiedyś łowiło się w Mrzygłodzie płocie, okonie, świnki, klenie, brzany. O pstrągach i lipieniach nikt tam wtedy nie słyszał.
Pozdrawiam
|