|
Ja również dziękuję za zorganizowanie super zlotu, jedzenie bardzo smaczne i w wielkiej ilości. Aż dziwne, że za 50zł ( na głowę)może być tyle pysznego jadła. Zapomnieliście Panowie o grogu, który bardzo przypadł mi do gustu ( bardzo bym prosił zorientowanych o przypomnienie składników, proporcji oraz sposobu przysadzenia), dwa różne smaki, na gorąco i na zimno. Dziękuję bardzo Darkowi z Sanoka, który zabrał mnie ze sobą nad wodę ( ten brak prawka ) oraz wielkie dzięki dla Piotrka Rzepy za podwiezienie mnie do Tarnowa oraz poprowadzenie za rękę na dworzec, dzięki czemu o wiele szybciej i wygodniej dostałem się do Krakowa. Dobra flaszka Ci się za to Piotrze należy.
Dziękuję również Marcinowi B. za wspaniałą opowieść o Jego przygodach w Szwecji. Do tej pory nie mogę wyjść z podziwu.
Dzięki dla Tomasza Tolaka za pełnienie obowiązków „wodza poliwoja”, który serwował wszystkie możliwe pyszności.
Jak zwykle, nie starczyło niestety czasu, by poznać bliżej wszystkich uczestników zlotu, co mam nadzieję nadrobić na kolejnym takim spotkaniu.
Arek, możesz już myśleć nad wiosennym zlotem . Mam nadzieję, że wystarczy Tobie oraz twojej żonie chęci na kolejną organizację takiego przedsięwzięcia .
Serdecznie pozdrawiam wszystkich zlotowiczów.
|