| |
co do piwka to masz rację..nie pijam go gdy jestem chory
wódka na moim stole to rzadkość, goloneczki też..jestem i bez nich gruby
Natomiast co do wyjazdów - to czy z dobrym sprzętem, czy bez - pojadę, więc tu nie zaoszczędze.
Oszczędności natomiast widzę gdzie indziej - jeśli w końcu znajdę kija, sprzęt który pasuje do mnie i moich wymagań, to kijem takim połowię latami i z przyjemnością. Problem w tym, że mam spore wymogi, często sprzeczne i albo kupuję sprzęt tani, gdy nie wiem na co zwracać uwagę i przez to nie mam wyklarowanych wymagań. A gdy dopracuję się już tego, wtedy długo szukam, gdyż moje wymagania są często w sprzeczności ze sobą..
|