|
Witam Kol Bartku.
Byłem 2 tygodnie temu ( 30.09. )z kolegą w rejonie Melsztyna. Wybierałem się z myślą o brzanie na nimfę. Niestety tylko drobny pstrąg i to na głęboko prowadzoną nimfę w silnym i głębokim nurcie.
Trochę drobnego klenia na mokrą lub suchą.
Woda była bardzo, bardzo niska i czysta. Na drugi brzek można było przechodzić nawet w woderach. Brak wędkarzy- jeden spiningista, jeden muszkarz oprócz nas.
Co mnie zaskoczyło- nie było widać lustrowania świnki, przez cały dzień zafurkotała jedna malutka brzana.....A rybę w rzece zauważyć umiem, kartę wędkarską mam od 1975r.
Rok temu wyjąłem ( wrócił do wody ) w Melszynie w pażdzierniku potoka 50cm- ale lipienia też nie miałem, podejrzewam, że może prędzej blizej Czchowa......Lipeń niestety ma to do siebie, że krótko żyje, - łatwo znika z wody, .
Ale rzeka jest tam tak piękna, że przyjemnie łowić nawet jak ryby nie widać.
Pozdrawiam
Krzysztof Łyczek
|