|
Proszę o ew. uwagi
Szanowny Panie. Szczerze gratuluję już na wstępie samej odwagi w próbach "unormalnienia" opłat. Wiem, że wszystkiego na raz się zrobić nie da. Mam kilka propozycji i pytań:
1. Zachowanie jednego rejestru, dodanie tylko rubryk do zaznaczenia "wody górskie" i "wody nizinne". Co spowoduje, że wędkarz łowiący tu i tu będzie miał łatwiej- 1 rejestr. A ci z nizin niech też zaczną się przyzwyczajać do "dniówek" - na razie "wzrokowo" :)
2. Czy ilość dniówek obliczana będzie na podstawie wpisów w rejestr?
3. Proponuję wprowadzić opłatę za 1 rybę w wysokości 1 dniówki. Nie biorący ryb winni wreszcie być uhonorowani, biorący muszą zacząć płacić. Może wreszcie ktoś pomyśli, że w sklepie taniej, że te 2 pstrążki ważące razem pół kilo nie są warte 6,60zł - równowartości 2 dniówek z abonamentu ... :)
Podoba mi się limit miesięczny, jakby trochę podobny do naszego limitu z Kodeksu Honorowego SWI :). Tylko że my mamy dobowo-tygodniowy, miesięczny i roczny. Rozumiem że cały pomysł to tylko pierwszy krok, ale skoro wędkarze go popierają czy nie warto pójść za ciosem?
Zaproponujcie więcej, żeby przeszło przynajmniej to co chcecie.
Pozdowienia z Górnego Hanysowa, gdzie prędzej w gliniokach pojawią się łososie niż ktoś się zgodzi na dniówki czy limitowanie zabierania ryb :(
|