| |
Z dyskusji widze, ze troche odwrocono problem. Istota tegoz (wg. mnie) nie polega na tym co przywiazemy do zylki,
kluche, czy CDC. Problem jest, ze tak powiem, na drugim koncu wedki, czyli, czy mamy do czynienia z wedkarzem, czy tez z nieetycznym osobnikiem wyposazonym w wedke i majacym oplacone wszystkie
zezwolenia, ale bezczelnie podszywajacym sie pod dumkne miano wedkarza.
I to by bylo na tyle...
Serdecznosci, M.K.
|