f l y f i s h i n g . p l 2025.09.10
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: Armagedon na Brennicy!! Protest 06.09. Sobota. Autor: trouts master. Czas 2025-09-10 08:46:20.


poprzednia wiadomosc Odp: PAN MAI O PORZUCONEJ WISLE CDN : : nadesłane przez Jachu (postów: 4487) dnia 2006-10-08 16:52:27 z *.net.pulawy.pl
  Może pamięć mam już coraz krótszą, ale jakąś tam wiedzę ichtiologiczną i z genetyki ciągle mam (średnie rybackie, jeden semestr genetyki, prawie czterdzieści lat uganiania się za pstrągami ). Wspomniałem o 60 cm "rodzynakch", które cudem się dawniej w Wiśle zdarzały, bo chciałem Tobie uzmysłowić fakt, że gdyby w tej rzece łowiło kiedyś dwa razy mniej wędkarzy, to takich dużych ryb byłoby (circa oczywiście) dwa razy więcej. Lubisz łowić małe ryby? To dobre i celowe na zawodach. Celem naszego wędkarstwa jest (a przynajmniej powinno być) łowienie ryb dużych, najlepiej okazów. Wybierz się kiedyś nad specjalny San, a przekonasz się, że tam gdzie ryb się nie zabiera, potrafią dorastać do takich właśnie rozmiarów i nie ma ich w rzece znowu tak mało. Nic w tym niezwykłego. Natura sama tak to reguluje, że w każdej wodzie, w której zbytnio nie ingerujemy, jest sporo dużych ryb, znacznie więcej średnich i mnóstwo małych. Chciałbyś znowu wprowadzić nieograniczony, tani, z możliwością zabierania kilku ryb dostęp do Wisły? Ale właśnie to doprowadziłoby do skutków, o których wspominasz i łowienia prawie wyłącznie drobiazgu. Ludzie szybko wyłowią największe ryby, te dla rzeki najcenniejsze. Do tarła przystąpią karzełki, na których wiele "ma już w genach zapisane", że długo sobie nie nie pożyją. Tak już jest w świecie zwierząt, że osobniki największe, najsilniejsze, tępią (przeganiają) te maluchy, które też chciałyby przekazać potomstwu swoje geny. To gwarancja, że przyszłe pokolenia będą zdrowe i silne. Masz rację. Szkoda, że duże ryby pochodzą z hodowli. Tylko skąd M. Wilk miał pozyskać duże, zdrowe i wiślane tarlaki. Czyja to wina? Związku, okręgu i wędkarzy. Czyli nasza.
Zamiast psioczyć, że nie możesz sobie tam dalej łowić, jak to ładnie Paweł Ziętecki wyliczył - za 2 grosze, życz M. Wilkowi, by mu się powiodło z Wisłą. Jak w każdym biznesie początki są najtrudniejsze i nakłady największe. Ale jak się powiedzie, to tarlaki i materiał będą i wiślane, i tańsze. Może kiedyś starczy na te kosze na śmiecie i licencje trochę stanieją? Mam dosyć łowienia w bezrybnych wodach. Szkoda mojego czasu. Jak już go mam trochę, to wolę pojechać tam, gdzie sa duże ryby, gdzie mam dużą szansę taką złowić.
  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: PAN MAI O PORZUCONEJ WISLE CDN [1] 08.10 21:52
  Odp: PAN MAI O PORZUCONEJ WISLE CDN [0] 09.10 00:42
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus