|
In fine dzis zdecydowaną wiekszość Polaków stac na taki wydatek (50zł/dzień) raz na jakiś czas. Po czym to poznaje? Po tym że 80% ludzi w Polsce ma komórki i płaca miesięcznie niewiele niższe rachunki; ponad połowa domów ma internet za kilkadziesiąt PLN/miesiąc; w zimie cięzko znaleźć niezatłoczone stoki narciarskie choc dniówka przewaznie kosztuje 40-50zł. Przykładów setki. Skoro tak to czemu mniejszość ma terroryzowac wiekszosć i zmuszać do bezrybia za grosze? Co druga rzeka muchowa w Polsce powinna być sprywatyzowana! Wtedy bedzie wreszcie SPRAWIEDLIWIE.
Pozdro
Michał
Już pomijam fakt, że większość tych biednych wędkarzy pali fajki albo pije piwo na rybach. Myślę, że z wędkarstwem jest tak jak z muzyką. "Będziesz płacił za ryby idioto? Przecież są niczyje i muszą być za darmo!" takie podejście sprawia, że wędkarstwo uważa się za coś co każdemu się należy,podobnie jest ze ściąganiem muzyki z internetu. Podobnie hulają giełdy różnego rodzaju, bo wielu osobom nie przeszkadza zakup kradzionego towaru. Ważne że za pół ceny.
Prawda jest taka, że ci którzy obrażają się na OSy też by zyskali. Wielu zamożniejszych wędkarzy (a jest ich bardzo dużo!) przeniosłoby się na nie i zostawiło publiczne łowiska, co tylko poprawiłoby ich kondycję. Prawda jest taka , że 80% ubogich wędkarzy to buractwo i prymityw , a na takich ludziach mi nie zależy.Gdyby ich wyeliminować, to zostałoby akurat tyle ryb, że każdy połowiłby małym kosztem
Pozdrawiam Bartek
|