|
Marcin. Nam nie trzeba tego wszystkiego tłumaczyć. My wiemy, że łososie były w naszych rzekach, póżniej dość długo nie i teraz mamy je znowu. Jasne, że to nie była tylko zwykła zachcianka pewnej grupy ludzi (nie tylko wędkarzy). Taki tekst trafia do szerokiego grona różnych ludzi. Wypada im krótko i rzeczowo wytłumaczyć, dlaczego (również za ich pieniądze) robi się przygotowania praiwe takie, jak przed pielgrzymką papieża i "wrzuca" w wodę milion na restytucję tarlisk. Trochę obawiam się o sukces propagandowy artykułu. A że brawa się należą za całe przedsięwzięcie, to oczywiste.
|