|
Nie ma tu żadnych tajemnic,
sztywny kij, bo inaczej się nie zaczepi ( łowię 9 ze sznurem 400 do 600 )
Najwięcej głowaek miałem na glajchę i szczupakowe streanery, ale zdarzały się na zawodach 90 - i i większe na brązki na haczyku 12 i na pijawki na haczyku 8 na żyłce 14- oczywiście nie wyjęte- nie żeby się zawsz urywały - nie koniecznie , najczęściej jak się wyłożą to się wypinają - za miekki sprzęt żeby wbić hak.
największą wyjęta mam za duzą żeby pisać - i tak nikt nieuwierzy
ale to nie w Polsce
Najlepsza pora - przed ciepłym dniem przymrozek poranny tak żeby szryz płynał ( -5- 10 ) ,
ale ostatnią głowatkę miałem w 30 -u stopniach ciepła w południe
|