|
Fakt to forum jest coraz mniej dla muszkarskie, a coraz bardziej "internetowe".
A co do C&R to idea piękna i prawie całkowicie nie rozumiana.
Bo chodzi w niej nie tylko o "niewalenie w łeb wszystkiego co ma płetwy"
To cała filozofia szkodzenia jak najmniej.
Chodzi nie tylko o uwalnianie ryb konsumpcyjnych, ale również, a może przede wszystkim o umiejetne obchodzenie się z rybami które łowimy, a których nie zamierzamy zabrać, lub których nie wolno nam zabrać.
I o takim C&R trzeba pisać, ale nie wrzeszczeć po chamsku na każdego, który zabiera złowioną rybę.
|