|
Hm, może jestem jakiś inny, ale odczytałem post Pana Zająca dokładnie na odwrót niż wskazywałaby na to jego treść. Jak słusznie zauważył kolega powyżej, to satyra - ironia. W sumie to aż wstyd, że trzeba tłumaczyć taką oczywistość, i że pojawiają się głosy krytyki zamiast uśmiechów.
|