|
Zauważcie koledzy że w zeszłym roku o tej porze roku były lipienie poniżej 31 cm. W tym są w przewadze mniejsze 35 cm. Jak myslicie dlaczego jest tak uderzajacy związek między wymiarem a tym co zostaje w wodzie do jesieni?
Co sie tyczy zawodów to myślę, że następuje pewna edukacja i troszkę inaczej obchodzą sie sedziowie i zawodnicy z rybkami. I moze paradoksalnie część ryb pokłutych przez zawodników ( i chorujacych ) dotrwa do okresu ochronnego. Nie da się również nie docenić pieniędzy które przywożą zawodnicy " z Polski", a które ZO Krosno z pewnoscia przeznaczy na dorybienie naszej ukochanej rzeki.
Z tą sztucznościa lipieni w Sanie to też pewnie nie do końca prawda . W tym roku jescze nie było zarybień a dało sie złowić 5-7 cm liponki.
|