|
Zgadzam się z przedmówcą, podobnie jest również z sieją. Na jeziorze miedwie, sieja żeruje typowo na stynce a co za tym idzie żeruję praktycznie zupełnie pod samą powierchnią jak jej ofiara, która poszuke tam planktonu. Zatem skoro tam, jest plankton powinna zjawić się tam i sielawa.Słyszałem kiedyś opowieść o wędkarzu, który łowił sielawy na suche mikromuszki z powierzchni(czy to prawda niewiem? W lecie i wiosną jest tak, że silawy caly dzień przebywają na głebokiej wodzie, dopiero krotko przed zachodem i po wschodzie słońca podążąją do warst powierchniowych w celu pochwycenia plankotnu. A niezpaominajmy jeszcze o okresie tarła, sielawa odbywa je na głebokości od 3-8 metrów a sieja od 2-10. Pytanie teraz jak głeboko nurkuj,a kormorany :) Mozliwa jest również opcja ,że podstepni rybacy, którym to kormorany przeszkadzają od dawien dawna, sfingowali tą historię. Wiadomo, że władze prędzej zajmą się tym problemem , jezli kormoran będzie nioszczył cenne gatunkowo i gospodarczo ryby niż mordował potki i krapiki. Przecież w historię o mordowanych węgorzach najcenniejszej dla rybaków ryby nikt nie uwierzy :)
|